W swojej pracy jako doradca finansowy często słyszę: „Zajmę się tym później, teraz mam inne priorytety”. Rozumiem to doskonale – sam mam dwójkę dzieci i wiem, jak łatwo przesunąć własne zabezpieczenie na dalszy plan. Tyle że życie nie czeka. Wypadek, choroba czy nagłe zdarzenie potrafią wywrócić wszystko do góry nogami. Ubezpieczenie w takich chwilach okazuje się bezcenne – daje środki na leczenie, rehabilitację czy utrzymanie rodziny, gdy zabraknie dochodu. Brak takiego zabezpieczenia oznacza, że cała odpowiedzialność spada na nas i naszych bliskich.
Przypomina mi się historia mojego klienta, który przez lata powtarzał, że „zdąży” z formalnościami. Odkładał decyzję o polisie na życie, bo zawsze było coś pilniejszego – kredyt, remont i codzienne wydatki. W ubiegłym roku doznał poważnego wypadku i nagle zabrakło mu środków na pokrycie kosztów leczenia i utrzymania rodziny. Wtedy zrozumiał, że ubezpieczenie to nie jest zbędny wydatek, a plan ratunkowy, który powinien mieć każdy odpowiedzialny człowiek.
Dlaczego zwlekanie jest tak ryzykowne?
Im później podejmiesz decyzję o ubezpieczeniu, tym większe ryzyko, że już nie zdążysz – zarówno dosłownie jak i w przenośni. Po pierwsze, wiek i stan zdrowia wpływają na koszt polisy. Im jesteśmy starsi, tym składki bardziej rosną, a niektóre opcje ubezpieczenia stają się niedostępne. Po drugie, nieprzewidziane zdarzenia mogą całkowicie zamknąć drogę do ochrony, ponieważ nikt nie ubezpieczy osoby, która już poważnie choruje. Dlatego decyzja o zabezpieczeniu powinna być podjęta wtedy, gdy jesteśmy zdrowi i możemy wybierać najlepsze rozwiązania.
Ubezpieczenie to nie tylko ochrona na wypadek śmierci. Dobrze skonstruowana polisa obejmuje też poważne choroby, świadczenia za pobyt w szpitalu, rentę w razie niezdolności do pracy oraz wsparcie dla rodziny w trudnych momentach. To realna pomoc, która działa, kiedy najbardziej jej potrzebujesz.
Ubezpieczenie dziś = spokojna głowa jutro
Często spotykam się z opinią, że „ubezpieczenie jest drogie”. Ale prawda jest taka, że koszt dobrej polisy można dopasować do możliwości budżetu, a czasem to mniej niż codzienna kawa na mieście. Klucz tkwi w tym, aby odpowiednio dopasować zakres ochrony do swoich potrzeb i możliwości finansowych. Jako doradca finansowy pomagam klientom zrozumieć, za co naprawdę płacą i eliminować zbędne elementy, które nie wnoszą realnej wartości. Dzięki temu można uzyskać solidną ochronę bez nadwyrężania domowego budżetu.
Zdarza się, że osoby, które trafiają do mnie, mają już polisy wykupione wcześniej – często z niewielkimi sumami i dużymi wyłączeniami. Dlatego zawsze powtarzam: samo posiadanie ubezpieczenia to za mało. Liczy się to, czy działa wtedy, kiedy naprawdę jest potrzebne.
Dlaczego warto porozmawiać z doradcą finansowym?
Rynek ubezpieczeń jest ogromny i różnorodny. Samodzielne porównywanie ofert może być czasochłonne i frustrujące. Doradca finansowy spojrzy na Twoją sytuację całościowo – uwzględni Twoje dochody, zobowiązania, potrzeby rodziny i zaproponuje polisę, która nie tylko „ładnie wygląda na papierze”, ale przede wszystkim działa w praktyce. To szczególnie ważne, jeśli masz dzieci lub kredyt – w takich przypadkach brak zabezpieczenia może oznaczać poważne problemy dla Twoich bliskich.
Jako ojciec doskonale rozumiem, jak ważne jest poczucie bezpieczeństwa. Ubezpieczenie to nie wydatek – to inwestycja w spokój Twój i Twojej rodziny.
Nie czekaj na „lepszy moment”, bo on może nigdy nie nadejść. Zadbaj o siebie i swoich bliskich już dziś. Dobrze dobrane ubezpieczenie da Ci pewność, że nawet w trudnych chwilach nie zostaniesz sam z problemami. Jeśli nie wiesz, od czego zacząć – spotkajmy się. Pomogę Ci wybrać ochronę dopasowaną do Twojej sytuacji, tak abyś mógł spokojnie patrzeć w przyszłość, niezależnie od tego, co przyniesie życie.
Bo Twoje finanse, to nie tylko Twoja sprawa. To sprawa całej Twojej rodziny.
Bartosz Wacławik
Tel: 604 304 807
Email: