Drogie ubezpieczenie = dobra polisa? Sprawdź, czy nie przepłacasz

Masz polisę, regularnie płacisz składki, ale właściwie to nie wiesz, jak zadziała, gdybyś jutro trafił do szpitala? Ten brak wiedzy jest częstszy, niż myślisz. W tym artykule pokażę Ci, na co uważać w ubezpieczeniach i jak uniknąć płacenia za coś, co nie daje Ci realnej ochrony.

Wiele osób nieświadomie decyduje się na drogie ubezpieczenie, które nie spełnia ich realnych potrzeb. Na pierwszy rzut oka wiele polis wygląda podobnie – ładna broszura, obietnice ochrony i szybka wypłata świadczenia. Problem zaczyna się, gdy dojdzie do wypadku lub choroby, a ubezpieczyciel odmawia wypłaty. Dlaczego? Bo zabrakło kluczowych elementów, które powinna zawierać dobra polisa – przejrzystych warunków, odpowiednio wysokiej sumy ubezpieczenia i braku niekorzystnych wyłączeń czy długiego okresu karencji.

To właśnie dlatego drogie ubezpieczenie nie zawsze oznacza dobre. Czasem płacimy więcej tylko dlatego, że nie porównaliśmy ofert albo nie rozumiemy zapisów OWU (ogólnych warunków ubezpieczenia).

Kiedy drogie ubezpieczenie to pułapka?

Typowy błąd to zakup polisy „na szybko” – np. przy kredycie hipotecznym. Bank proponuje ubezpieczenie z góry, a klient podpisuje umowę, by szybciej dostać środki. Problem w tym, że takie polisy często mają niską sumę i wysoki koszt. W razie śmierci kredytobiorcy mogą nie pokryć całego zobowiązania.

Równie częstym przypadkiem jest zakup pakietu „rozszerzonego premium”, kierując się myślą, że „lepiej mieć więcej niż mniej”. Tylko czy naprawdę potrzebujesz dodatku obejmującego operacje chirurgiczne, jeśli już masz prywatną opiekę medyczną? Droższy pakiet nie zawsze oznacza lepszą ochronę. Czasem warto ograniczyć zakres, by realnie dopasować go do swojego stylu życia i sytuacji rodzinnej, a zaoszczędzoną w ten sposób sumę np. zainwestować i skorzystać z nich na emeryturze lub zapewnić dzieciom dobry start w przyszłość.

Jak rozpoznać, że przepłacasz za polisę?

Jeśli od kilku lat nie aktualizowałeś swojej umowy, a w tym czasie wziąłeś kredyt, urodziło Ci się dziecko albo zmieniłeś pracę – to zdecydowany znak, że Twoja polisa może być niedopasowana. I właśnie wtedy z korzystnego rozwiązania staje się drogim ubezpieczeniem, które nie daje Ci pełnej ochrony.

Sprawdź też, czy masz dynamiczną składkę – taką, która rośnie z wiekiem lub po okresie „promocji”. Zdarza się, że po dwóch-trzech latach składka staje się większa o kilkadziesiąt procent, choć nic się nie zmieniło w Twoim życiu.

Dobra polisa musi być aktualizowana

Dobra wiadomość jest taka, że nie musisz od razu zmieniać całej polisy. Czasem wystarczy urealnić sumy ubezpieczenia, zrezygnować z niepotrzebnych dodatków albo znaleźć ofertę bez ukrytych opłat. Taki przegląd może zredukować miesięczny koszt nawet o 20–30% i to bez utraty ochrony.

Kluczowe jest dopasowanie. Polisa powinna być uszyta na Twoją miarę, a nie ogólna – to szczególnie ważne dla rodziców i kredytobiorców, których bliscy są od nich zależni finansowo.

Dobra polisa? Tylko z pomocą eksperta

Znasz to uczucie, kiedy czytasz OWU i masz wrażenie, że to inny język? To zupełnie normalne. Ubezpieczenia są skomplikowane, a warunki często napisane w sposób nieczytelny dla klienta. I właśnie dlatego warto skorzystać z pomocy doradcy finansowego.

Ekspert spojrzy na Twoją sytuację życiową, przeanalizuje zapisy umowy i wskaże, co możesz zmienić. Czasem wystarczy 30 minut rozmowy, by zrozumieć, czy masz dobre zabezpieczenie czy tylko przepłacasz za iluzję bezpieczeństwa. Nie trać pieniędzy na coś, co nie działa. Skontaktuj się ze mną – pokażę Ci, jak zbudować polisę, która naprawdę chroni. I która kosztuje dokładnie tyle, ile powinna.

Bo Twoje finanse to nie tylko Twoja sprawa. To sprawa całej Twojej rodziny.

Bartosz Wacławik
Tel: 604 304 807
Email: